Dzisiaj klimat jak najbardziej wakacyjny, owoce chyba każdemu kojarzą się z ciepłymi dniami. Kiedy tylko natknęłam się w internecie na ten pomysł wiedziałam, że koniecznie muszę go wykonać, lecz nie było okazji ale w końcu okazja się nadarzyła i ananas powstał. Troszkę się wykosztowałam ale dla uśmiechu osoby obdarowywanej było warto :)
Oto kolejne kroki: na początku przykleiłam kuleczki do butelki (za zużyłam 48 sztuk), później doczepiłam liście zrobione z brystolu, owinęłam dookoła sznurkiem (by zakryć to co nie powinno wystawać), na końcu zapakowałam w przezroczystą folię która zapobiega odpadaniu czekoladek, przywiązałam wstążkę i gotowe.
Tak wygląda już gotowy prezent, cieszę się, że wyszedł mi tak jak planowałam.
Pozdrawiam i do następnego ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz